Zaraz miną dwa tygodnie nowej rzeczywistości, a ja oczywiście jestem w tyle z jakimikolwiek podsumowaniami. Moja wrodzona niechęć to stawiania patetycznych kropek na „i” nie pomaga. Tak jak pisałam Wam w poprzednim roku, „nowy rok, nowa ja” to totalnie nie o mnie.
Czytaj dalej „Właśnie się zorientowałam, że mamy już 2018 rok…”